czwartek, 24 maja 2018

Depresja u niemowląt




Jeszcze kilkanaście lat temu depresja była chorobą osób dorosłych. W ostatnich latach znacząco wzrosła ilość chorych nastolatków, jednak niewiele mówiło się o depresji najmłodszych dzieci. Jak się jednak okazuje na depresję chorują nawet niemowlęta.

Depresja niemowlęca, niekiedy nazywana też noworodkową, atakuje najmłodsze dzieci. Jest ona spowodowana niedoborem bliskości. Dziecko pozbawione bezpośredniego kontaktu z rodzicami lub opiekunem staje się smutne, nie chce jeść, nie przybiera na wadze, jego rozwój psychoruchowy jest wyraźnie spowolniony. Ta forma depresji jest najczęściej spotykana u wcześniaków, które  pozbawione są bliskości opiekuna ze względów medycznych – muszą przebywać w inkubatorach, do których jest utrudniony dostęp. Oznaki depresji niemowlęcej pojawiają się także u dzieci porzuconych oraz znajdujących się w ośrodkach opiekuńczych, gdzie opiekunowie często się zmieniają.

Depresja noworodkowa jest bardzo poważnym schorzeniem. Warto jednak wiedzieć, że w większości wypadków jej objawy mijają już po kilku tygodniach od momentu powrotu do normalnego funkcjonowania rodzinnego. Kiedy maluszek trafi w objęcia mamy i taty szybko nabiera sił i chęci do życia. Depresja noworodkowa nie pozostawia śladów u większości maluchów, niemniej jednak warto zrobić wszystko, aby nie musiały jej doświadczyć w pierwszych tygodniach życia.

1 komentarz: